Kolejne piłkarskie derby powiatu konińskiego przeszły do historii. Tym razem padł remis 1-1 i Sokół wciąż musi przynajmniej do wiosny czekać na zwycięstwo nad lokalnym rywalem. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Łukasz Cichos, a dla przyjezdnych niedawny piłkarz Sokoła, Sebastian Antas.
Ostatnie wyniki obu drużyn na faworyta spotkania wskazywały Sokoła, ale jak wszyscy dobrze wiemy derby rządza się swoimi prawami, co potwierdziło się w przebiegu dzisiejszego meczu.
Górnik od początku meczu starał się nie stracić gola, dlatego fatalny błąd Adriana Szadego w 12 minucie zaskoczył nawet samych koninian. Pozornie niegroźnie dośrodkowanie w pole karne na tyle sprawiło problemy naszemu bramkarzowi, że „wypluł” on piłkę przed siebie. Najbliżej bezpańskiej piłki znalazł się niedawny zawodnik Sokoła Sebastian Antas, który nie miał problemów ze skierowanie jej do siatki.
Zaskoczony takim obrotem wydarzeń Sokół mógł stracić kolejnego gola już w 21 minucie, gdy Górnik znakomicie uderzał z rzutu wolnego.
Niewykorzystana szansa biało-niebieskich zemściła się już kilka chwil potem. Z drugiej strony boiska rzut wolny wykonywał Jakub Groszkowski. W polu karnym Andrzej Górski nie upilnował Łukasza Cichosa i ten strzałem głową dał Sokołowi wyrównanie.
W drugiej połowie Sokół coraz śmielej naciskał na Górnika. Zwłaszcza grający na lewej pomocy Jakub Antosik sprawiał wiele problemów obrońcom biało-niebieskich. Gdy ten jednak w końcówce opadł już z sił to Sokół przestał też stwarzać zagrożenie pod bramką rywala.
Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów z czego po meczu bardziej zadowolony jest Górnik, aniżeli Sokół.
Sokół Kleczew – Górnik Konin 1-1 (1-1)
Łukasz Cichos 22’ – Sebastian Antas 12’
Sokół: Adrian Szady – Robert Jędras (78’ Arkadiusz Widelski), Mikołaj Pingot, Mateusz Majewski, Michał Kozajda, Tomasz Kowalczuk, Jakub Groszkowski (84’ Michał Wolinowski), Joshua Balogun (77’ Wojciech Antcak), Jakub Antosik, Arkadiusz Bajerski (71’ Jan Paczyński), Łukasz Cichos.