W rozegranym awansem meczu 17 kolejki III ligi Sokół Kleczew zremisował z KKS-em Kalisz 0-0. Było to jednocześnie spotkanie rozpoczynające rozgrywki w sezonie 2017/2018. Pozostałe zespoły swoje ligowe zmagania rozpoczną za tydzień.
Zanim mecz się rozpoczął miejsce miała mała klubowa uroczystość podczas której byłemu Prezesowi Sokoła Michałowi Wasikowi złożono podziękowania za 10 lat wytężonej pracy na rzecz klubu. Gdy już zakończono część oficjalną, a obie drużyny pojawiły się na murawie to niestety niewiele się działo. Piłka w pierwszych dwóch kwadransach spotkania krążyła głównie w środkowej strefie boiska i żaden z zespołów nie ryzykował śmielszych ataków, by nie zostać za to skarconym. Dopiero w 32 minucie po brawurowej akcji przed polem karnym przewrócił się Jan Paczyński i choć pomocnik Sokoła ewidentnie był faulowany to arbiter główny tego spotkania rzutu wolnego nie odgwizdał. Chwilę później rewanż na kontrowersyjnej decyzji sędziego próbował wziąć Joshua Balogun, który odważnym wejściem w pole karne i strzale z ostrego kąta próbował zaskoczyć Oskara Pogorzelca, jednak jego uderzenie było bardzo niecelne.
Sokół najlepszą okazję do zdobycia gola zmarnował chwilę przed zejściem do szatni, gdy strzałem głową gola mógł zdobyć Łukasz Cichos. Napastnik Sokoła trafił wprost w bramkarza i kaliszanie mogli odetchnąć z ulgą.
Po przerwie role się odwróciły i to Sokół mógł mówić o sporym szczęściu. Po rzucie wolnym wykonywanym przez gości piłka trafiła w słupek i tylko centymetry uchroniły od straty gola debiutującego w bramce Sokoła Adriana Szadego.
W 66 minucie dobrze z lewej strony podawał wprowadzony kilka chwil wcześniej Jakub Antosik, ale grający na szpicy Cichos uprzedzony został przez obrońców i z całej akcji nic nie wyszło. Grający na lewym skrzydle Antosik swoją obecnością na placu gry ożywił nieco poczynania Sokoła, który w końcowych minutach miał jeszcze kilka okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatecznie mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.
Na słowa uznania zasługuje dzisiejszy występ Mikołaja Pingota, który po niemal roku przerwy od gry wyszedł dzisiaj w pierwszym składzie i zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, a nawet był bliski zdobycia gola.
Kolejne spotkanie Sokół rozegra już za tydzień, a jego przeciwnikiem będą rezerwy Lecha Poznań.
Sokół Kleczew – KKS Kalisz
Sokół: Adrian Szady – Sebastian Śmiałek, Mikołaj Pingot, Mateusz Majewski, Robert Jędras (87’ Tomasz Koziorowski), Tomasz Kowalczuk, Wojciech Antczak (71’ Jakub Groszkowski), Jan Paczyński (75’ Michał Kozajda), Joshua Balogun (61’ Jakub Antosik), Filip Brzostowski, Łukasz Cichos.
Inauguracja sezonu na remis
Archiwum