pewnego listopadowego dnia...
Rzecz trzeba uszczegółowić. „Działo się to w mieście Kleczewie, dnia jedenastego listopada dwa tysiące szesnastego roku, o godzinie dziesiątej do południa, potem też o godzinie trzeciej po południu i jeszcze, gdy zegar na magistracie raz tylko uderzył na czwartą trzydzieści. Stawili się zamieszkali, stali mieszkańcy Kleczewa, ale przybyli i inni znamienici obywatele: purpurat, uczeni, bakałarze, ułani, wiarusy...ˮ
Ponieważ wydarzenie należy do wiekopomnych, metryczki-akty, spisane tuż po (wzorem przodków), powinniśmy zostawić ku pamięci. Nawet jeśli wynalazek druku będzie w przyszłości zaledwie reliktem naszych czasów. Nawet, gdy zniszczeje papier i inne ślady cywilizacji pisma.
Trzeba wierzyć, że skoro nam do Janka, założyciela Kleczewa z 1366 roku, udało się dotrzeć, to i człowieka za pół wieku, za wieków kilka, nie odedrze się z tej najbardziej ludzkiej cechy, której na imię „ciekawośćˮ. I jakimś sposobem wpadnie na ten ślad kleczewskich listopadowych epizodów AD 2016. I będzie mógł snuć opowieści o swoich praojcach i małej praojczyźnie, jakkolwiek języka już z pewnością innego używając, mitologizując czasy, wydarzenia, ludzi.
Na styku przeszłości, teraźniejszości i przyszłości niech pisze się więc ta historia...
I - 11 listopada 2016 r., godz. 10.00 - otwarcie uroczystej sesji Rady Miejskiej w Kleczewie
Do budynku Centrum Kultury w Kleczewie przybyli radni oraz zaproszeni goście. Szczególny charakter sesji - jednej z ważniejszych w roku jubileuszu 650-lecia lokacji miasta, bo przypadającej dodatkowo w Dniu Niepodległości - zgromadził, poza samorządowcami, lokalnymi VIP-ami i młodzieżą gimnazjalną: arcybiskupa Jana Pawłowskiego - delegata papieża Franciszka ds. nuncjatur w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, proboszcza Parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Kleczewie kanonika Krzysztofa Opiołę, prelegentów i dzieci przybyłe dla uświetnienia wydarzenia.
Powitawszy przybyłych, przewodniczący RM w Kleczewie Maciej Trzewiczyński zaprosił do wysłuchania laureatów, których wyłoniono poprzedniego dnia w konkursie wiersza, piosenki i pieśni o tematyce patriotycznej. Półgodzinna prezentacja recytatorsko-wokalnych talentów dostarczyła wiele ciepłych wzruszeń.
Następnie odczytana została jedyna przygotowana na ten dzień uchwała w sprawie posadowienia głazu z tablicami pamiątkowymi. Radni przyjęli ją jednogłośnie. Skutkiem uprawomocnienia uchwały była uroczystość zaplanowana na ranku miasta w godzinach popołudniowych.
W części wykładowej wystąpiło dwóch prelegentów: dr hab. Witold Tybrowski z UAM w Poznaniu, zabierając głos na temat: „Patriotyzm wczoraj - dziś - jutroˮ oraz lokalny historyk Maciej Grzeszczak, podejmując się wykładu o „Patriotyzmie w przedwojennym Kleczewieˮ. W dalszej części sesji w uczoną polemikę z Panem Doktorem wszedł dr hab. Józef Chojnacki, mieszkaniec Budzisławia Kościelnego, eksradny, ale i wytrawny polonista.
Okazja jubileuszu 650-lecia Kleczewa stała się inspiracją dla wielu pomysłów. Jednym z nich było uhonorowanie najstarszego i najmłodszego mieszkańca miasta, urodzonych w Kleczewie i dotąd tu mieszkających. Na podstawie prowadzonej ewidencji ludności ustalono, iż najstarszymi mieszkańcami, spełniającymi powyższe kryteria, są: Adam Bednarek ur. w grudniu 1920 r., Marianna Mirecka ur. w styczniu 1923 r. oraz Leon Bednarek ur. we wrześniu 1923 r. Ze względu na zły stan zdrowia panowie Adam i Leon Bednarkowie nie mogli przybyć na sesję, ale obecna na sali była p. Marianna Mirecka. Burmistrz oraz Przewodniczący Rady Miejskiej wręczyli Zacnej Obywatelce list gratulacyjny, akt urodzenia, upominek i kwiaty.
Najmłodszym mieszkańcem Kleczewa, tu urodzonym i mieszkającym do dziś, jest dwudziestopięcioletni Piotr Kubiak. Przybył na sesję wraz z narzeczoną a poproszony o wyjście na środek sali, przyjął gratulacje od włodarzy, akt urodzenia i upominek.
Nim przewodniczący Maciej Trzewiczyński zamknął sesję, zaprosił uczestników do obejrzenia wystawy na korytarzach Centrum Kultury. Były tu ciekawe artefakty ze zbiorów Małgorzaty i Adama Urbaniaków oraz wystawa przygotowana przez stowarzyszenie „Kleczewianaˮ na temat zbieżny z tematem wystąpienia Macieja Grzeszczaka.
II - 11 listopada 2016 r., godz. 15.00 - msza św. w kościele parafialnym w Kleczewie
Przed świątynią oczekiwały na wejście liczne poczty sztandarowe. Wiernym, przybywającym do kościoła, przypinano kokardy narodowe, które wykonały panie z kleczewskiej biblioteki na zlecenie „Kleczewianyˮ. Za chwilę miała być sprawowana przez arcybiskupa Jana Pawłowskiego msza św., poprzedzona uroczystą procesją do ołtarza z udziałem celebransa i koncelebrujących księży.
Gospodarz parafii, ks. Krzysztof Opioła, powitał w murach sędziwej świątyni Delegata Papieskiego. Do Ekscelencji przemówił także gospodarz gminy, burmistrz Marek Wesołowski, będący w asyście przewodniczącego Macieja Trzewiczyńskiego i radnej Dominiki Woźniak. Czyniąc zaszczytną i honorową powinność witającego, Burmistrz nie omieszkał wspomnieć o istotowo ważnej w dziejach Kleczewa roli tego średniowiecznego kościoła, będącego siedzibą parafii dla miasta i okolicznych wsi, a także ośrodkiem życia duchowego i umysłowego (szkoła parafialna w Kleczewie w 1440 r. była, jak donoszą archiwa, kwitnąca!). Przypominając historię kościoła pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła, Burmistrz mówił o dziedzictwie i obowiązku jego poszanowania, zwłaszcza, gdy data spotkania z Watykańskim Pasterzem przypadła w dniu narodowego święta. Była też prośba do Ekscelencji o modlitwę za mieszkańców miasta, którzy złożyli życie w obronie Polski, także o błogosławieństwo dla współczesnego Kleczewa i kleczewian.
Przy ołtarzu posterunek honorowy pełnili żołnierze z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Wyeksponowany też został - spośród innych sztandarów - wojskowy poczet sztandarowy. W otoczeniu tak niecodziennym arcybiskup Pawłowski dotykał spraw narodowo ważnych oraz ważnych dla lokalnych wspólnot. Pozostawił po swojej homilii uniwersalne przesłanie na temat umiłowania „wielkiejˮ i „małejˮ ojczyzny. Błogosławił wszystkim świętującym rocznicę niepodległości, rocznicę istnienia miasta i wszystkie ważne tegoroczne rocznice o wymowie patriotyczno-kościelnej.
Wraz z zakończeniem Eucharystii miejscem akcji ustanowiono plac pod kościołem, skąd orkiestra, sztandary, kompania honorowa, klasa mundurowa ZSP, delegacje, Szwadron Jazdy Ziemi Konińskiej udali się w stronę rynku.
III - 11 listopada, godz. 16.30 - odsłonięcie głazu pamiątkowego na rynku przy pl. Kościuszki
Do wiernych, którzy dopiero co opuścili kościół, dołączyli inni jeszcze mieszkańcy Kleczewa. Z chorągiewkami z rękach zgromadzili się vis-a-vis trybuny, posadowionej przy pamiątkowym głazie. Zaczęło się ściemniać. W aurze nocy listopadowej rozegrać się miał ostatni akt przejmującej jubileuszowej uroczystości.
Przebieg tej części odbywał się pod komendą wojskowych z 33 Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Padały komendy, meldunki, salwy honorowe, wciągnięto na maszt flagę, odśpiewano hymn, odczytano apel pamięci. Głównodowodzącym był płk pil. Krzysztof Walczak, dowódca 3 Skrzydła Transportowego w Powidzu. W wojskowym drylu znalazł się też Burmistrz, którego przemówienie zapowiedział ppłk Jacek Liszewski. Burmistrz Marek Wesołowski odniósł się do mijającego roku jubileuszowego, tak bogatego w wydarzenia upamiętniające przeszłość Kleczewa; niejako puentą wszelkich starań uczyniono odsłonięcie tablic pamiątkowych zamieszczonych na głazie. Ale konieczna jest świadomość, jak mówił Burmistrz, iż kamień, tablice to martwe elementy. Tak naprawdę przedmioty te nie będą spełniały swojego zadania, gdy nie stanie za nimi ludzka pamięć.
Ponieważ pielęgnowanie pamięci powierza się i młodym, na rynku odbyło się ślubowanie klasy pierwszej z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Kleczewie. Ślubowanie na szczytne ideały i zobowiązania do prawości, pielęgnowanie cnót ojczyźnianych i ogólnoludzkich odebrała dyr. ZSP Aneta Szczepaniak.
Do odsłonięcia i poświęcenia głazu wystąpili: burmistrz Marek Wesołowski, przewodniczący Rady Miejskiej w Kleczewie Maciej Trzewiczyński, dyrektor ZSP w Kleczewie Aneta Szczepaniak oraz ks. proboszcz Krzysztof Opioła. Po ceremonii do miejsca pamiątkowego ustawiły się delegacje, by złożyć wieńce i wiązanki kwiatów.
Zakończeniem całodziennych uroczystości jubileuszowo-niepodległościowych była defilada wojska, uczniów w mundurach i szwadronu jazdy konnej.
Mieszkańcy podjęli śpiew na nutę rozbrzmiewających na rynku pieśni legionowych, fotografowali się z wojskowymi i z całymi rodzinami pod głazem-symbolem pamięci, a jeszcze, żeby przedłużyć te wyjątkowe dla umysłu i ducha przeżycia, dyskutowali o święcie jak Polak z Polakiem, kleczewianin z kleczewianinem... Była też pokrzepiająca i rozgrzewająca grochówka z kotła, serwowana dla wszystkich chętnych naprzeciwko urzędu miejskiego.
Ewa Matyba
Fot. Kamil Strajch