W dniach od 2 do 7 września br. Morsy Kleczew wraz z osobami towarzyszącymi i znajomymi wzięli udział w wycieczce do Krynicy-Zdroju.
Pobyt w tym uzdrowiskowym mieście obfitował w liczne atrakcje turystyczne.
Już pierwszego wieczoru po przyjeździe uczestnicy wycieczki mieli okazję posłuchać koncertu w pobliskim klubie Węgierska Korona, gdzie grano klasyki muzyki rockowej.
Następny dzień rozpoczął się zwiedzaniem Góry Parkowej, liczącej 741 m n.p.m., znajdującej się tuż obok hotelu, w którym mieszkaliśmy. Było to niezwykle urokliwe miejsce, z wieloma pięknymi zakątkami – idealne do spacerów, relaksu i odpoczynku.
Zwiedzając miasto i spacerując deptakiem w Krynicy-Zdroju, mieliśmy okazję podziwiać najsłynniejsze krynickie obiekty: Stary Dom Zdrojowy, Stare Łazienki Mineralne, Stare Łazienki Borowinowe, a także nowoczesną Pijalnię Wód Mineralnych. Naszą uwagę przyciągały także liczne wille i fontanny. Dzień został zwieńczony wspólnym biesiadowaniem w hotelu do późnego wieczora.
Kolejne dni okazały się małym sprawdzianem naszej sprawności i wytrzymałości fizycznej. W sobotę zdobywaliśmy szczyt Jaworzyny Krynickiej, wznoszący się na wysokość 1114 m n.p.m. Aby się na nią dostać, podążaliśmy za zielonymi szlakowskazami, co zapewniło nam ponad trzygodzinną wędrówkę w jedną stronę. Ten trud wynagrodziła nam piękna panorama na Beskid Niski i Góry Leluchowskie, która rozpościerała się z wierzchołka Jaworzyny Krynickiej.
Z kolei w niedzielę naszym celem było wejście na Trzy Korony – najwyższy szczyt Pienin Środkowych, należący do Masywu Trzech Koron. Na samym wierzchołku Trzech Koron z platformy widokowej, wycieczka z Kleczewa podziwiała wspaniałe widoki na: Tatry, Beskid Żywiecki, Gorce, Beskid Sądecki czy Słowację.
Wędrówki na szlakach były okazją do pogawędek i żartów, a przekąski przygotowane na trasę nigdy nie smakowały lepiej.
Cześć wycieczkowiczów skorzystała z możliwości spływu tratwą przełomem Dunajca. W trakcie spływu flisacy opowiadali o Pieninach, przytaczali legendy o Janosiku i pokazywali najciekawsze miejsca na trasie Pienińskiego Parku Narodowego.
W ostatnim dniu pobytu w Krynicy-Zdroju cała ekipa ruszyła na spływ pontonami rzeką Poprad. Była to bardzo ciekawa atrakcja: umyślne i przypadkowe „piruety” pontonem na trasie przyjemnie podnosiły poziom endorfin. Dodatkowych wrażeń dostarczyła uczestnikom spływu kąpiel w rzece Poprad. Tego samego dnia odwiedziliśmy jeszcze wieżę widokową w Krynicy-Zdroju. Jest to pierwsza w Polsce wieża w koronach drzew o drewnianej konstrukcji, z której można podziwiać widoki na malowniczą okolicę i nie tylko. Ostatni dzień pobytu zakończyliśmy wspólnym wieczorem pożegnalnym z udziałem kapeli góralskiej „Holniok” z Białego Dunajca.
Inicjatorem wycieczki i organizatorem wyjazdu był Lech Hajdrych, który zajął się najmniej przyjemną częścią wyjazdu, czyli jej organizacją: począwszy od rezerwacji miejsc noclegowych, aż po realizację planu wycieczki. Należy zatem serdecznie podziękować za wysiłek włożony w całe to przedsięwzięcie i cierpliwie czekać na kolejny wyjazd.
Tekst: Ela Puchalska
Fot: Przemysław Madeja